Powtarzające się w obrazach Pasiewicza biomorficzne embriony wprowadzają nas w scenerię przypominającą mityczny prapoczątek, kiedy zaczęło kształtować się istnienie. Sceny w wielu wypadkach rozgrywają się w niezidentyfikowanej przestrzeni, jakby mitycznej prajedni, która jest nieskończonością. Idiomatyczne figury zawieszone są w energetycznej pustce. Splatają się ze sobą, tworząc jedną, organiczną całość, która ulega przeobrażeniu. Z form pierwotnych rodzą się kolejne. Stanowią nowe odrębne byty, przypominające zwierzęcopodobne istoty. Ukazana przez artystę ciągłość przemiany powoduje, że trudno oddzielić formy martwe od nowo narodzonych. Śmierć i życie łączą się ze sobą w jednej przestrzeni, na kawałku płótna, obrazując cykl trwania.
Egzist / Justyna Tomczak